Do Jordanii trafiliśmy trochę przez przypadek. Kupiliśmy bilety na nowe połączenie Ryanair’a do Ovdy, w Izrealu i ten kraj właśnie planowaliśmy zwiedzać. Jednak miesiąc przed naszym wyjazdem sytuacja w Jerozolimie się zaogniła, postanowiliśmy się więc nie pchać w sam środek konfliktu. Patrząc na izrealskich sąsiadów, alternatyw wielu nie bylo. Padło na Jordanię.
“Welcome to Jordan” słyszeliśmy od każdej napotkanej na swojej drodze osoby. Gdy wyjeżdżaliśmy z Ammanu wypożyczonym samochodem, policjant zatrzymał nas tylko po to, aby życzyć nam szerokiej drogi i wypowiedzieć te magiczne słowa (my w tym czasie mieliśmy duszę na ramieniu, że będzie mandacik). Jordańczycy zdają sobie sprawę, iż większość turystów omija ich kraj ze względu na sytuację w regionie. My osobiście czuliśmy się tam tak samo bezpiecznie jak wszędzie indziej, a wyjazd “przez przypadek” kolejny raz okazał się jednym z lepszych wyjazdów w naszym życiu.
- Trasa
- Transport
- Noclegi
- Atrakcje
- Ceny
- Przekraczanie granicy
- Podsumowanie
TRASA
Dokładna trasa naszego wyjazdu tu
- Dzień 1: Kraków – Ovda – Eilat – Aqaba
- Dzień 2: Aqaba – Wadi Rum
- Dzień 3: Wadi Rum – Wadi Musa ( Petra )
- Dzień 4: Wadi Musa – Amman
- Dzień 5: Droga Królewska: Amman – Madaba – Mount Nebo – Umm Ar-Rasas – Al-Karak – Morze Martwe – Amman
- Dzień 6: Amman – Jerash – Amman – Aqaba
- Dzień 7: Aqaba – Eilat Coral Reef Reserve
- Dzień 8: Eilat – Ovda – Kraków
TRANSPORT
- Samolot Kraków – Ovda ( 7 listopada 2015 – inauguracyjne pierwsze połączenie z Krakowa, było przecinanie wstęgi 🙂 ) – 325 PLN/os
- Lotnisko Ovda – Granica z Jordanią – Eilat Shuttle Bus 8$/os
- Granica Wadi Araba – Aqaba centrum – taksówka 12 JOD/auto ( 3JOD/os). Niestety, taksówkarze na granicy są górą (nie ma innego środka transportu do miasta, a piechotą przejść nie można, gdyż droga ciągnie się wzdłuż obszaru wojskowego) Mimo oficjalnego cennika (9 JOD do centrum Aqaby), 12 JOD to najniższa cena jaką udało nam się wynegocjować.
- Aqaba – Wadi Rum – taksówka 16 JOD ( 4 JOD/os ), cena biletu autobusowego 3JOD
- Wadi Rum – Wadi Musa ( Petra ) – bus 7 JOD/os
- Wadi Musa – Aman – autobus JETT 7 JOD/os (odjeżdża z parkingu przy Petra Visitors Centre)
- Taxi dworzec JETT do hostelu w centrum – 4 JOD/auto ( powinno być 2 JOD, ale wtedy jeszcze tego nie wiedzieliśmy )
- Wypożyczenia auta na jeden dzień – 293 PLN (wypożyczaliśmy w Sixt, jako jedni z nielicznych nie mieli limitu na min. 3 dni wypożyczenia) + paliwo 16,70 JOD (trasa Aman – Madaba – Karak – wzdłuż Morza Martwego – Aman)
- Aman – Jerash – bus 2JOD/os w jedną stronę + taksówka z centrum na dworzec (busy odjeżdżają z północnej części Amanu, dworzec Tabarbour) – 3 JOD/taxi
- Amman – Aqaba – bust JETT 7,75 JOD/os
- Taxi Aqaba – granica Wadi Araba – 10 JOD (2,5 JOD/os )
- Taxi granica – Eilat Coral Reef – 65 ILS ( 16 ILS/os )
- Shuttle bus na lotnisko w Ovdzie – 10$/os
Tip 1: Autobusy JETTa naprawdę warto rezerwować. Nam udało się tylko fartem wrócić do Aqaby, bo autobus był pełniuśki (wracaliśmy w czwartek, początek weekendu w Jordanii). Całe szczęście kilka osób z rezerwacjami się nie pojawiło i po moich płaczach przy okienku Pan nas wcisnął do zapełnionego autobusu.
Tip 2: Jeśli Wasz kierowca w Wadi Rum mówi Wam, że nie musicie się spieszyć na autobus do Petry (który wg rozkładu odjeżdża o 9 rano), bo on ma telefon do kierowcy busa, zadzwoni i tenże bus na Was poczeka – uwierzcie mu. My nie uwierzyliśmy i od 9 czekaliśmy godzinę, aż pojawią się spóźnialscy, którzy uwierzyli swoim kierowcom 🙂
Tip 3: Taksówki w Jordanii są tanie jak kebaby, więc podróżując w 4 osoby często się opłaca ponegocjować i pojechać autem zamias autobusem (np. trasa Aqaba – Wadi Rum)
Tip 4: To notka tak ku przestrodze, że zawsze warto wiedzieć co, gdzie i za ile, żeby nie dać się naciągnąć 🙂
Po przylocie do Ovdy złapaliśmy naszego Shuttle Busa do granicy. Było to zagranie celowe, w ramach oszczędnośći. Tym samym busem mogliśmy dojechać do centrum Aqaby, ale już za 25$ ( na własną rękę wyszło nas to ok 12$). Przed przejazdem do granicy Pan przewodnik wycieczki powiedział, że zbiera po 65$ od każdego na „visa entry fee” do Jordanii. Tylko hola, hola – w 2015 Aqaba była darmowym przejściem granicznym z Izrealem, jedyne co trzeba było zapłacić to 106 ILS ( ok 30$ ) opłaty wyjazdowej z Izraela. Powiedzieliśmy to wszyskim siedzącym dookoła i jak tylko wysiedliśmy z autobusu, czmychnęliśmy czym prędzej od naszego zaradnego pana przewodnika. Przekroczyliśmy granicę na własną rękę ( koszt całkowity – 106 ILS opłaty wyjazdowej z Izraela). Spotkaliśmy później Polaków z shuttle busa w Petrze. Powiedzieli, że Pan zebrał od nich po 65$ i przeprowadził przez granicę, gdzie oczywiście nie zapłacili żadnej „entry fee”. Pan zgarnął do łapki po 30$ od osoby.
NOCLEGI
Ze względu na napięty grafik wyjazdu, noclegi rezerwowaliśmy wcześniej przez booking i agodę. Zapewne byłoby dużo taniej, gdybyśmy po prostu przyjechali i negocjowali cenę (szczególnie, że był listopad, po sezonie ). Hotele, w których spaliśmy były po prostu najtańsze, szczególnej wagi nie przywiązujemy do warunków w nich panujących 😀
- Aqaba – Hotel Ahla Tahla 110 PLN/pokój 2-osobowy. Hotelik przyjemny, czysty, w centrum, chociaż w samej Aqabie zbyt wiele atrakcji nie ma
- Wadi Rum – nocleg w ramach safarii na pustynii
- Wadi Musa ( Petra ) – Petra Gate Hotel 110 PLN/pokój 2-osobowy. Super Pan właściciel (opowiadał nam o kuzynie lekarzu, który mieszka w Krakowie), odwiózł nas osobiście na autobus. Hotel znajduje się ok 20 min na piechotę do Petry i ok 40 min z powrotem ( dosyć stroma górka 😀 ). Bardzo polecamy! 🙂
- Amman – Cliff Hostel 25 PLN/os w pokoju 4 osobowym. No cóż, standard taki, jaki ego można się spodziewać po najtańszym hostelu w największym jordańskim mieście… Ale była gorąca woda, a wejście do hostelu jest bardziej odstraszające niż on sam w środku 🙂
- Aqaba – Dweik 1 hotel – 62 PLN/os, pokój 4 osobowy. W cenie śniadanie ( tak było napisane na bookingu ), chociaż na miejscu mieliśmy wrażenie, że Pan na recepcji dowiedział się o tym od nas. Ale podał 🙂
- Eilat – nocleg pod chmurką na plaży. Wiało nieziemsko, ale ceny najtańszego hostelu w Eilacie zaczynały się od 89 PLN… Największym problemem było jednak wytłumaczenie Pani w biurze Shuttle busa pod jaki hotel mają po nas przyjechać 🙂
ATRAKCJE
- Wadi Rum – 30 JOD/os. W cenie jazda jeepem po pustyni po wszystkich check-pointach, obiad i nocleg w chatkach na pustyni. Zdecydowanie nie warto rezerwować safarii przez internet – większość cen na stronach zaczynała się od 45 JOD. Poza tym, poza sezonem można spokojnie zejść poniżej 30 JOD/os, jeśli się jest dobrym negocjatorem. My nie lubimy się targować ( bo nie potrafimy:P ) i pozostaliśmy przy 30.
- Petra – 55 JOD/os/wejściówka na 2 dni. ( wejściówka jednodniowa 50 JOD/3-dniowa 60 ). Cenowo nie ma zbyt wielkiej różnicy, a w Petrze jest tyle do zobaczenia i pochodzenia, że atrakcji wystarczy na więcej niż 3 dni. Godziny otwarcia – 6-16/18; zwiedzanie w nocy dodatkowo płatne 17 JOD
- Góra Nebo – 1 JOD
- Madaba – mozaika z mapą świata – 1 JOD
- Um Ar-Rasas – kompleks ruin z mozaikami ukryty pośrodku pustyni. Bezpłatnie. Opuszczone miejsce, mimo że zabytek UNESCO
- Mujib – przejazd przez kanion, widoki nieziemskie!
- Al-Karak – tylko przejazdem, ale z zewnątrz też robi wrażenie
- Morze Martwe – darmowa miejscówka z wodospadem, przy którym można się potem przemyć z soli ( o tu ), łatwo trafić, bo stoją samochody miejscowych
- Jerash – 8 JOD
- Eilat Coral Reef Reserve – 35 ILS ( ok 36 PLN ) pierwszy raz widzieliśmy rafę koralową, więc byliśmy zachwyceni. Rafę można też podziwiać z bezpłatnych plaż, ale my nie żałujemy, bo byliśmy tam praktycznie sami przez cały dzień
PRZYKŁADOWE CENY JEDZENIA, PAMIĄTEK
1 JOD ( Jordanian Dinar ) ∼ 1,4 USD ∼ 6 PLN – kurs był w miarę stały we wszystkich miejscach, w których wymienialiśmy pieniądze. Mieliśmy dolary, ale z Euro też nie było problemu. Ceny w sklepach nie są podane, trzeba pytać o każdą pojedyńczą rzecz, bo bardzo lubią zaokrąglać, szczególnie do 1 JOD 😉
- Kebab 1-1,5 JOD
- Obiad w knajpie – 5 JOD ( z darmową degustacją falafli i zdjęciem z Panem właścicielem 🙂 )
- Falafel, hummus i warzywka – 2-4 JOD
- Pieczywo – 0,5 JOD ( chlebki pita, lokalne donuty
- Herbata, kawa w przydrożnej budce – 0,5 JOD
- Woda – 0,5 JOD
- Piwo – 2 JOD w Aqabie (Aqaba to taka jordańska bezcłówka)
- Arafatka w Petrze – 3 JOD (pani zaczęła targi od 15 JOD, powinna kosztować 1,5 🙂 )
- Buteleczka z piaskowym wzorkiem 1-4 JOD (w Madabie były najładniejsze i najtańsze)
PRZEKRACZANIE GRANICY
Mimo tego co wyczytaliśmy w internetach, wjazd do Izraela nie stanowił większych problemów. Po przylocie, Pani w okienku poprosiła o rezerwacje noclegów i wbiła pieczątkę do paszportu. Można było poprosić o pieczątkę na osobnej kartce, nam po prostu na tym nie zależało.
Gdy byliśmy w Jordanii, w 2015 roku, Aqaba była bezpłatnym przejściem granicznym. Jedyną opłatę jaką trzeba było uiścić to 106 ILS za wyjazd z Izraela. Pieczątka w paszporcie po stronie jordańskiej. Teraz jest to bardziej skomplikowane, bo wiza ta jest trochę płatna, a trochę nie, czyli w praktyce do końca nie wiadomo dopóki nie pojedziesz i samemu nie sprawdzisz:P Jeśli ktoś potrzebuje aktualnych szczegółów to odsyłam tu
Nie należy słuchać Pani w izraelskiej budce, że po stronie jordańskiej nie ma żadnego kantoru. Kantor jest i ma całkiem spoko kurs. Nas za to Pani policzyła 30 ILS commision za wymianę dolców u niej.
Powrót do Izreala odbył się też całkiem sprawnie, bez opłat (byliśmy w Jordanii ponad 3 dni, więc nie było opłaty wyjazdowej). Skanowanie bagaży i byliśmy już po izraelskiej stronie. Na lotnisku standardowa procedura wypytywania: z kim, gdzie, po co, dlaczego, czy coś przewozimy itp. Przepytywanie dwójkami, z 10 min na parę. Nic nadzwyczajnego, biorąc pod uwagę, że odlatywaliśmy dzień po zamachach w Paryżu. Jednak chyba lepiej nastawić się na najgorsze i miło się zaskoczyć (tak jak my) niż na odwrót.
PODSUMOWANIE
Wyjazd w terminie 7-14 listopada ( 6 noclegów ), lot z Krakowa do Ovdy i z powrotem
- Transport: 422 PLN ( w Jordanii i Izraelu ) + bilet lotniczy 320 PLN
- Noclegi: 230 PLN
- Atrakcje: 581 PLN
- Jedzenie: 135 PLN
- Pamiątki: 30 PLN
- Wizy/opłaty graniczne: 105 PLN
KOSZT WYJAZDU: ok 1,820 PLN /os
Czy to dużo? Na pewno można obniżyć koszt biletu lotniczego (bywają już za 40 PLN w jedną stronę), jednak nam zależało na tej konkretnej dacie (zahaczało o 11 listopada). Stop jak najbardziej jest alternatywą, biorąc pod uwagę życzliwość Jordańczyków, pewnie też można przekimać się na Couchsurfingu. Najbardziej pociągnęły po kieszeni wejściówki, ale niestety z tym się nic nie da zrobić. Termin był dla nas idealny, pogoda była super: nie za gorąco, ale spokojnie można było się wykąpać w morzu, poza tym nie było tłumu turystów. I odpowiadając na pytanie, które słyszeliśmy kilka razy – tak, czuliśmy się w 100% bezpiecznie.
Jordania znajduje się w TOP5 naszych wszystkich wyjazdów, krajobrazy są tam po prostu przepiękne. Polecamy bardzo, szczególnie że jest to takie proste z Ryanairem pod nosem.